PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=245424}

Sierociniec

El Orfanato
6,9 150 961
ocen
6,9 10 1 150961
6,6 18
ocen krytyków
Sierociniec
powrót do forum filmu Sierociniec

Jak interpretujecie zakońćzenie?
Jak dla mnie (spoilery), Simone umiera zamknięty tam na dole w schodach (to pomieszczenie chciał pokazać mamie wtedy gdy przyjechały dzieci), wszystko jest logiczne,s tąd też te wszystkie odgłosy się brały. Ale nie sądzicie, ze cała reszta jest umiejętnie "domalowana" tak by wziąć widza na bajerkę? Rozumiecie, ten rpzerażający mały zdeformowany chłopiec w masce niczym strach na wróble, pojawiające się dzici i wogóle te wszystkie motywy, zwłoki w piecu, ta stara babka co wpadła pod auto. Wię calbo, albo moi drodzy, nie uważacie tak? Co do końcówki, to Laura umarła, jest gdzieś tam i wreszcie spotkała się z synem. ALe którą drogą iść i jak interpetować ten film, no bo z jednego punktu widzenie się chyba nie da, jest jakby niespójny, co o tym sądzicie? Czy może duchy małych dzieci pomagały matce w znalezieniu jej syna i tylko tutaj, w tym jednym wypadku jest to jakby na miesjcu i doz rozumienia? No, ale wcześniejsze zagadki niby od THomasa? Kurcze, no nie rozumiem tego.... ;/

No i jaka rola w tym wszystkim tej starej babki (Beningi)? Po co wracałą do sierocińca pytając o SImona? By odkopać wszystkie dzieci z pieca, nonsens...

BUNCH

Bardziej sprecyzuje, bo tamto pisałem zmęczony w nocy.

1) Gierki z wymyślonymi dziećmi. Simon sam podkłada sobie te przedmioty? I one prowadzą do schowanych akt, gdzie jest napisane, że jest chory i adoptowany? Czy sam to zrobił? A jeżeli nie on, to rzecywiście dzieci macały w tym palce?

2) chłopczyk w worku na przyjęciu, pojawia się tam i wyrządza krzywdę Laurze, dlaczego? Kim jest, czy to faktycznie Thomas? W jakim celu przyszedł?

3)Ostatnia zabawa, gdzie Laura szuka Thomasa, znowu mamy podkładanie przedmiotów, tym razem nie mógł to być thomas, więc jednak duchy i te sprawy (w sumie duchy widziane już podczas gry w chowanego)?

4) Jaka jest rola Beningi? Co się stało z dziećmi, wszystkie ktoś zamordował i schował w piecu?

5) Kto podtruwał dzieci? Spotykamy się z ich słowami gdy działa medium.

Ogólnie: film byłby naprawde świetny i wstrząsający, gdyby za bardzo nie przesadzili z tymi czynnikami, które miałyby wywoływac u nas strach. Niepotrzebne. I podzielam zdanie, że gdyby film skończył się w piwnicy (matka przyczyniła się do zniknięcia syna) to nic złego by się nie wydarzyło.

ocenił(a) film na 10
BUNCH

Więc pozwól że zprecyzuje:

1). Tą pierwszą grę zaplanował Tomas. Powiedział poewnie Simonowi i zaprosił go do zabawy. Objaśnił zasady gry i wszystko. I pewnie powiedział mu też o tym, że jest chory i adoptowany.

2). Simon zaprzyjaźnił się z Tomasem. Więc ten pokazał mu swój pokój i rzeczy. Ten chłopiec w worku, na przyjęciu to Simon, zły na matkę. Zatrzasnął ją w łazience, by się zemścić i ją przestraszyc. Zemścić się za to, ze go uderzyła i nie chciała z nim iść do tamtego pokoiku.

3).Thomas jest duchem. Tym razem celem gry był Simon. Duchy pomagały jej go znaleźć, a jednocześnie się z nią bawiły. A dlatego były widzialne, gdyż przy posiłku, Bohaterka tak jakby "umówiła" się z duchami, że się z nimi pobawi, ale one mają pokazać jej gdzie jest Simon.

4). Oj, chyba nieuważnie oglądałeś/łaś/ To Beningi zamoordowała te dzieci, ponieważ one przyczyniły się do śmierci jej synka, Tomasa.

5). Jak wyżej. Beningi.

A ja przeciwnie. Uważam, ze film jest bardzo dobrze zakończony. Trzeba pamiętać, że jak się wygra tą grę w którą Laura grała, można powiedzieć życzenie i ono będzie spełnione. Ona chciała Simona. A ponieważ, logiczne, duchy nie wskrzeszą martwego od 9 miesięcy dziecka, to Laura dołączyła do dzieciaków i Simona. Życzenie spełnione.

Peggy_Brown

Mi się wydaje, że to o to chodziło, że te niedomówienia są specjalnie..
Ja np. odebrałam to wszystko jako wymysł Simona, Ty odebrałaś, że to duchy, więc chyba właśnie te niedomówienia to jest sedno i każdy interpretuje jak chce ;)
pzdr

ocenił(a) film na 8
BUNCH

A ja niewiem kiedy tak właściwie Simon był juz martwy?Bo przecież gdy jego matka i ojciec biegli za nim tam do tej jaskini to matka go zobaczyła a ojciec nie,wiec on juz był wtedy duchem?:/
Ogólnie film niezły ale mógłby byc lepszy zgadzam sie z tym ze za duzo tych czynników a niektóre są zupełnie nieważne co do całosci

ocenił(a) film na 10
_wojti_

Matka wtedy w jaskini nie zobaczyła jeo, ale Tomasa. Bo to Tomas umarl w tej jaskini. Ona wiedziała że zobaczyła "kogoś" ale kogo, to już niebardzo.
To że dzieci ożyły, to nie było znaków aby tak przypuszczać. Jak ona powiedziała że chce Simona, odwróciła się i zobaczła w ogrodzie samą siebie, z dzieciństwa. A jak wcześniej mówił nam ten grubas, zobaczenie samego siebie, to na 100% paszport do drugiego świata :)

ocenił(a) film na 8
BUNCH

Szczerze, to podczas sceny, kiedy Laura jest ze wszystkimi dziećmi, byłam pewna, że to koniec i pomyślałam, że można to interpretować na dwa sposoby - że dzieci ożyły albo że ona umarła.
No i w następnej scenie pojawił się nagrobek, wszystko jasne... chociaż z drugiej strony ostatnia scena wywołała u mnie płacz [pierwszy raz w życiu płakałam w kinie :P], więc jakoś nie przeszkadzało mi, że wyjaśniła niedomówienia i nieco uniemożliwiła swobodę interpretacji.

Jak wyżej - Laura umiera, wiecznie mieszka już z dziećmi w sierocińcu and so on.

Film jest nieco zagmatwany, momentami wydaje się lekko przydługi i naciągany, jakby twórcy myśleli "no i co by tu teraz wymyślić..." [przykładowo te kości...], ale ogólnie uważam "Sierociniec" za całkiem niezły kawałek kina ;)

Pozdrawiam i przepraszam, jeśli nieskładnie coś napisałam, padnięta jestem. :D

ocenił(a) film na 10
MetalMia

Mnie troszke ciekawi fakt interpretacji ingerencji dzieci w śmierć Simona. Bo to albo sierociniec (dzieci) poświęciły Simona na rzecz odkrycia prawdy o historii tego domu dziecka, albo to była swego rodzaju zemsta za los który ich spotkał.

ocenił(a) film na 8
caat

Ja wogóle nie skumałem tego filmu :/ właściwie to czemu ten Simon umarł i jak??Cały czas tam leżał w tej piwnicy? Film ok ale też uważam ze troche przydługi i naciągane niektóre sceny

ocenił(a) film na 10
_wojti_

Przecież wyjaśnienie mamy podane jak na tacy. Coś nieuważnie oglądałeś/łas fil że nie wiesz. Simon spadł ze schodów, barierka się złamała i pewnie kark skręcił. Tak, 9 miesięcy leżał i gnił w piwnicy.
A każda scena w tym filmie ma znaczenie.

Peggy_Brown

No właśnie chyba nie do końca. Tzn. leżał tam i gnił, ale raczej nie umarł od razu. Laura na końcu przypomina sobie przecież, że słyszała jakieś postukiwania i jęki za ścianą. Myślała, że to duchy, ale z tego refleksu wspomnień na końcu wynika, że Simon jeszcze żył po upadku (i to on się dobijał). Moim zdaniem umarł z głodu i wycieńczenia (tylko dlaczego miał na głowie wciąż maskę Tomasa?). Są pewne nieścisłości w tym filmie, ale co tam: klimat, napięcie i strach, jaki wywołuje rekompensują wszystko. Poza tym jest horrorem niegłupim, co bardzo rzadkie w dzisiejszych czasach. :) P.S. Są też w tym filmie lekkie, ale i bezsensowne (z punktu widzenia fabuły), smaczki: np. częste pokazywanie poruszającej się dziecięcej huśtawki, która w filmie nie odgrywa żadnej roli, poza budowaniem klimatu. I buduje go wyśmienicie. :)

Davus

"Laura na końcu przypomina sobie przecież, że słyszała jakieś postukiwania i jęki za ścianą."
To, co wtedy usłyszała, to był jeden wielki łomot - było to pierwszej nocy po zaginięciu Simona. Najprawdopodobniej był to odgłos chłopca spadającego ze schodów. Pod tym względem zgadzam się z Peggy Brown.

caat

Nie było zadnej ingerencji dzieci w śmierci Simona. One przecież tylko pokazały mu piwnice po to, żeby prawda wyszła na jaw, kto je zamordował. A to matka Simona zatrzasnęła go w piwnicy przez przypadek w trakcie, gdy go szukała. Odgłosy jakie słyszała potem (dudnienie w ścianach) to był Simon zamknięty w piwnicy, potem spadający ze schodów. Gdyby na przyjęciu Laura poszła z nim zobaczyć domek Tomasa, nie zginąłby.
A mam pytanie. Czyli w momencie, gdy Laura opuszcza głowe nad dzieckiem po zazyciu leków jeszcze nie umiera? Dopiero gdy wypowiada życzenie przenosi się do ich świata? To w sumie logiczne, bo była bardzo wyczerpana, a grubas powiedział, ze gdy ktoś jest bliski smierci to łatwiej mu jest się skontaktować ze rownoleglym światem.
Jestem tuz po ogladaniu filmu i podobał mi się, pozdrawiam:)

BUNCH

Jest kilka nieścisłości scenariuszowych, ale większość z nich można wyjaśnić. :) Na przykład dziwne, że nikt przed laty nie zamknął Benigny za zamordowanie piątki dzieci, ale powiedzmy, że uznano, że utonęły w trakcie przypływu, a na nią nie było żadnego dowodu, więc uszła cało. :P No bo jednak fakt zniknięcia piątki dzieci był chyba zastanawiający -choćby dla pozostałych członków gremium pedagogicznego. Nie do końca też rozumiem, skąd Benigna miała akta Simona. Ale to też można wyjaśnić: jako była opiekunka z domu dziecka mogła mieć znajomości wśród ludzi z opieki społecznej -i załatwiła sobie te akta. :P A powróciła, bo się dowiedziała, że dom został wynajęty -że pewnie będzie remont -i się przestraszyła, że nowi właściciele znajdą ciała. Dzieckiem, które zaatakowało Laurę był chyba jednak Tomas. Bo to jednak dziwne, że nikt z całej masy ludzi obecnych na przyjęciu nie pamiętał chłopaka w charakterystycznej (co by nie mówić) masce. Simon już w tym czasie wpadł do piwnicy ("domu Tomasa"). Później Laura pobiegła za Tomasem, myśląc, że to Simon (i zobaczyła go wchodzącego do jaskini w czasie przypływu). Duchy dzieci oczywiście istniały. Przecież widziała je w scenie gry "Baba Jaga Patrzy". Potem spotkała Simona, już nieżywego. Kiedy jednak prosiła go, by uwierzył, że są sami, sama w to uwierzyła (z miłości i dla bezpieczeństwa syna). Duchy zniknęły, a więc i żywy-nieżywy Simon. I zobaczyła jego nieżywe ciało. Zrozumiała wszystko i żeby być z synem popełniła samobójstwo (wyrzuty sumienia na pewno też tutaj odegrały pewną rolę, ale jednak jej decyzja jest dlatego taka prosta i szybka, ponieważ wie już, że kiedy umrze -przejdzie na tamtą stronę i będzie ze swoim dzieckiem). Dlaczego Tomas ją zaatakował? Pewnie dlatego, by uwierzyła w tamten świat i zaczęła grać w grę. Tyle, że ona uwierzyła w pełni dopiero po seansie z medium, wiele miesięcy za późno (chociaż lalkę dostała bardzo szybko). A gra to był komplet wskazówek. Duchy mogą się porozumiewać z naszym światem jedynie za pomocą medium, kontaktując się z dziećmi, lub właśnie za pomocą wskazówek, które trzeba zrozumieć i zaakceptować: taka jest wymowa tego filmu (zresztą wyartykułowana przez Chaplin: "nie trzeba zobaczyć, by uwierzyć, ale trzeba uwierzyć, by zobaczyć"). Po śmierci spotkała się z wszystkimi dziećmi. W ich świecie czas się zatrzymał (jak w "Piotrusiu Panie"), dlatego nawet latarnia wciąż tam działa, a dzieci się nie starzeją. Natomiast Laura zdążyła się zestarzeć, jak Wendy. Po drugiej stronie pozostał jednak jej mąż. Dopiero z nim będą mogli stworzyć swój wymarzony sierociniec (z 5-6 dodatkowych dzieci, jak mówiła na początku filmu, w rozmowie z Benigną, Laura -i jest ich teraz 6 + Simon). Tak więc na końcu otwierają się drzwi do tamtego świata także dla niego. Zresztą ciekawe jest to, że Laura niby przestaje się bać duchów, ale chce chronić przed nimi syna. A więc boi się ich cały czas (tak naprawdę) -bo lęk przed irracjonalnym jest nie do przezwyciężenia. Chyba, że się kocha -z miłości można wygrać ze strachem. Taka jest wymowa tego filmu. Przynajmniej moim zdaniem. :P

ocenił(a) film na 10
BUNCH

Film może sprawiać że ma dziury w scenariuszu, ale na końcu wszystko się układa w ciekawą całość.

ocenił(a) film na 7
Badjuk

bo ten film ma więcej wątków i widoku z różnych perpsektyw niż milion odcinków plebani i klanów razem wzięty:} A i u nas amibtnymi kinowymi proukcjami nikt nie grzeszy:D Stąd jak coś się pojwi trudnego to trzeba jednak pogłówkować:) I dobrze. Od czasów Donnie Darko i Prestige nie miałem takich przemyśleń:D


A sam film kończy się nieźle bo to żona zaprasza swojego męża do tej gry o której mu opowiadała:D:D Fajne zakończenie, nuta optymizmu i jego uśmieszek.

A autor filmwebowskiej recenzji wydaje się nie zrozumiał filmu:D

Redgard

Słuchajcie moi dordzy. Jesteście naprawde wspaniali.

Co do filmu, to jeszcze kilka zapytań.

Beninga - dlaczego wróciłą do domu? Wiem, ze ze strachu przed odkryciem ciał, ale co chciała uczynić w związku z tym? Dopytywała się o Simona. Co chciała od Simona? Ukraść go, zabić? Jaki to miałby sens, nic jej nie zmuszałoby już do takich poczynań. Później widzimy Beningę z lalką - podobizną Thomasa, tuteż wiemy, że kochałą swego syna i dalej starała się o nim pamiętać, wożąc w wóżku jego podobizne.

Klucz na piersi Beningi - wstaje nagle z umarłych i łapie laure za ręke, co znaczył ten klucz. Tutaj mi musicie wybaczy to dziwne pytanie, ale w tym momencie nie oglądałem na tyle uwaznie by zrozumieć, więc możecie tez napisać pare wyrazów i w skrócie mi objaśnić ten motyw.

(ogólnie super, ze ktoś wpsomniał o tym co wygłaszał "Grubas", że jak zobaczysz siebie to to na pewno bilet do drugiego świata. No i też bardzo ciekawa i jak dla mnie trafna interpretacja z tym, że skoro laura prosi o bycie z synem, to musi umrzeć, przeciez jej syn właśnie umarł.

Film oceniam pozytywnie, jako horror. Tak, neistety w naszych czasach niemal każdy horror to gniot, przepraszam... głupkowaty gniot jakich wiele ze średnią 3/10 na Filmwebie, jeśli już się nią sugerować i obrać jako punkt odniesienia do "strawności" filmu.
Dziękuję za Wasze interpretacje. Co dziwne, wyłożyłem się na takim "Sierocińcu" i innych lżejszych produkcjach a w "Memento" wszystko natychmiastowo potrafiłem pojąć, człowiek dziwnym jest. he-he )

www.bunch.2-0.pl

BUNCH

Moim zdaniem chciała te ciała przenieść w inne miejsce. Dlatego Laura zastała ją w nocy z łopatą! Co do Simona -to sądzę, że to był pretekst, żeby się pojawić w domu (tylko), bo przecież nic nie miała do Simona. Przynajmniej nic takiego z filmu nie wynika.
Wyjaśnienia odnośnie klucza też chętnie posłucham, bo mi się wydaje, że to nie był klucz do niczego. :P Ot, fajna "jump scenka", jak to ktoś nazwał w innym wątku na tej stronie.

Davus

P.S. Inna sprawa, że się temu "kluczowi" nie przyjrzałem (zbyt duża dawka emocji :P ), ale on mi wyglądał raczej na jakąś fiolkę, nie klucz. :P

Davus

To nie był żaden klucz, tylko gwizdek! :) O ile sie nie myle, to ten gwizdek nosił na szyi Tomas. Pamiętacie jak zagwizdał, gdy stal w korytarzu i chwilę pozniej zamknął Laurę w lazience? No i nie mam wątpliwosci, ze tym, kto zatrzasnąl ja w lazience był właśnie Tomas, a nie Simon. Slyszeliście, jak ciężko oddychał, rzęził? To deformacja twarzy nie pozwalała Tomasowi oddychac swobodnie.

kasiagda85

To nie był gwizdek. Na zwiastunie widać to wyraźnie.

persephonee

No nie wiem, czy tak wyraźnie. :| Ale prędzej: gwizdek, niż klucz. :P

Davus

http://sierociniec.filmweb.pl/Trailer?trailer.id=21377
Na tym widać wyraźnie. Tak w drugiej połowie tego zwiastunu jest fragment z zatrzaskiwaniem drzwi. Przez szybę widać, zę to klucz, a też sie zastanawiałam czy to nie gwizdek.

persephonee

Ale my nie o tym. :P My się zastanawiamy, co miała na szyi Benigna w scenie swojej śmierci. Tomas (będę się upierać, że to on) pokazuje klucz, mówiąc: hihi, zamknąłem Cię, nie wyjdziesz tak łatwo. :P To jest oczywiste -i widać to wyraźnie w filmie. Natomiast "gwizdek" jest też widoczny w trailerze -pod koniec.

Davus

To, co miała na szyji Beninga w czasie swojej śmierci, to na bank gwizdek :)

kasiagda85

Twoja interpretacja wydaje sie być bardzo trafna i w tym przypadku znowu objawia się niekonsekwencja twórców, bo skoro to był Tomas a nie Simon, to po co ten drugi przebierał się i skąd wziął maskę i ubranko? Powinna je zabrać matka z sierocińca. Z resztą całkiem się z Tobą zgadzam, sposób poruszania się chłopca w tej scenie był charakterystyczny, wątpię by Simon wiedział jak ma się zachowywać.

Davus

Tak, Benigna chciala przeniesc te ciała w inne miejsce - pamietacie, co obudziło Laurę ze snu? Miarowe uderzanie w metal!! to staruszka uderzała łopatą w stalowe drzwiczki tych piecyków w drewnianym domku! bała sie, ze Laura znajdzie ciala i wszystko wyjdzie na jaw.


No i mysle tez, ze Tomas mial powod, by zamknac Laure w lazience - przeciez uderzyla Simona, jego przyjaciela. Chcial ja w ten sposob ukarac.

ocenił(a) film na 9
BUNCH

ten klucz, to część gry. też się nad tym zastanawiałam i nie do końca pamiętam, co dokładnie ten klucz otwierał, ale to na pewno jeden z przedmiotów, dzięki którym laura znalazła syna. wydaje mi się, że to może być klucz do piwnicy.. hm, to pieca ze zwłokami była chyba klamka o ile się nie mylę. ale laura na pewno korzystała z właśnie tego klucz odkrywając kolejne elemtenty gry.

Pauleene

Piwnicę otwierała klamka. A pieca nic nie otwierało. Piec, z tego, co pamiętam, NIE BYŁ ELEMENTEM GRY. Laura, szukając klamki, trafia do tej przybudówki. I wtedy sobie przypomina, że widziała tutaj Benignę z łopatą. Więc bierze łopatę, rozwala nią kłódkę i znajduje ciała. Właściwie to ten element wydaje się na światło dzienne jakby na marginesie. Jego łączenie z grą jest chyba nieuzasadnione.

Davus

Precyzyjniej: trafia do przybudówki, szukając DO CZEGO JEST KLAMKA, którą już znalazła. To był ostatni przedmiot z gry. I nie prowadził do przybudówki.

Davus

Nie rozumiem sporu o klucz. Thomas zamknął tą miłą panią w łazience. Na klucz. Więc był to klucz do ...uwaga uwaga. Łazienki.

ocenił(a) film na 7
BUNCH

to nie był klucz, a GWIZDEK. ten sam gwizdek, który miał Tomas na szyi.
www. 1.fwcdn. pl/ph/54/24/245424/110855.1.jpg Na szyi Tomasa
www. img826.imageshack. us/img826/1111/sierociniec.jpg u babci.

caffelatte

Dziękuje pięknie za odpowiedź. Jednak po tak długim czasie już nawet nie pamiętam o co chodziło.

ocenił(a) film na 9
BUNCH

bardzo fajnie ze film budzi tyle emocji i kazdy moze go zinterpretować inaczej. dla mnie Beninga pojawiła się w nowym domu laury z dwóch powodów. po pierwsze by oczywiscie zabrać ciała i schować je gdzie indziej, ale nie oszukujmy sie, przeciez i bez odwiedzin u laury mogłaby w nocy isc tam i zabrac zwłoki, wiec niby po co wchodziła do domu i pytała się o simona? myślę że tu wchodzi drugi powód, moze to nadinterpretacja ale spróbuję. na zdjęciu które policjantka pokazuje po śmierci beningi laurze oprócz piątki dzieci które później umarły jest tez laura. myslę ze beninga chciała zobaczyc jedyną ze swoich żyjących dawnych podopiecznych. dlatego przyszła do domu. chciała sie z nią zmierzyc i popatrzec jej w oczy. poza tym mysle ze to jednak simon zamknął matkę w łązience. był zły i rozdrażniony, wiedział ze to bal maskowy a ze znalazł w piwnicy ubranie przyjaciela ubrałsie i chciał sie zemścić na matce. laura szukając syna przez przypadek zablokowała mu wyjście. dziecko jeszcze zyło tam jakis czas ale próbując któryś raz z rzędu się wydostać spadło ze schodów (widzimy złamaną barierkę) i to uniemożliwiło mu juz dalszego dobijania sie. mysle ze w domu były duchy dzieci tam zamordowanych i duch thomasa który przyszedł po śladzie z muszli do sierocińca. bo inaczej nie moznaby było wytłumaczyc wskazówek prowadzonych najpierw do monet a późneij do samego simona. na początku laura w piwnicy zobaczyła syna zywego. przypomnijmy sobie ze wtedy laura jeszcze wierzyła w to ze zobaczyła duchy tych dzieci i thomasa. biorąc syna na rece i kaząc mu wyobrazic sobie ze to wszystko jest bajką i snem a duchów nie ma, sama tez straciła zdolność wierzenia w tamtej chwili w zjawy, dlatego syn znikł. myślę wiec ze syn którego zobaczyła był tez duchem,z chwilą gdy wyżekła się tego co zobaczyła, zjawił sie jej prawdziwy syn, leżący na podłodze i martwy. laura sie zabiła na koncu, pigułami, a jej życzenie sie spełnia bo łączy sie z synem tyle ze juz nie w tym swiecie.

olgamaik

Nie zgadzam się, że to Simon. :P To, że rzężenie było bardzo wyraziste można wytłumaczyć tym, że Simon udawał Tomasa. Ale jak wytłumaczyć, że nikt go nie pamiętał, kiedy stał pośród wszystkich w ogrodzie? Poza tym nie rozumiem, po co Simon miałby najpierw wychodzić do ogrodu, postać sobie wśród ludzi, a potem wejść z powrotem, zatrzasnąć matkę -i dopiero wtedy iść do "domu Tomasa" (chociaż chwilę wcześniej SZYBKIE pójście do tego "domu" było dla niego tak bardzo istotne). Tak więc moim zdaniem tym, kto zamknął Laurę w łazience był Tomas. Zresztą spec od zamykania i otwierania drzwi. :P Natomiast nie do końca rozumiem, po co Benigna miałaby patrzeć w oczy swojej byłej podopiecznej, skoro ta podopieczna ani nie pamiętała (znała?) Benigny, ani jej syna -i nie była zamieszana w śmierć Tomasa. Z resztą się zgadzam. Co do Benigny -to naprawdę trudno zrozumieć motywację jej wejścia do domu Laury. Być może chciała po prostu postarać się o pracę w sierocińcu (wtedy łatwiej by jej było usunąć ciała). Kiedy jednak po otwarciu drzwi Laura od razu rzuciła, że nikogo nie przyjmują zaczęła wymyślać inną bajeczkę (fakt, że na tą opcję też była przygotowana -miała akta Simona).

olgamaik

zgadzam sie ze wszystkim z wyjątkiem tego, kto zamknał Laure w łazience, bede sie uperac ;) argumenty kolegi z postu niżej są trafne - nikt nie widzial dziecka w charakterystycznej masce, chociaz stalo po srodku ogrodu. jestem pod wrazeniem tego filmu i tego, jak wiele mozna o nim powiedziec, spierac sie o interpretacje... :))) pozdrawiam!

kasiagda85

Tak w zasadzie to my się nie sprzeczamy o "interpretacje", tylko o fabułę. :P Bo nie dyskutujemy o tym, jaka jest wymowa tego filmu, tylko, jak połączyć poszczególne sceny w logiczną całość. :P Pozdrawiam.

Davus

Tutaj ciekawe, czy duch może aż tak ingerować, dotykać człowieka, być amterialnym. Laura dotyka Thomasa, po czym on ją wpycha do łazienki.

BUNCH

Tak właściwie to on jej nie wpycha, z tego, co pamiętam (ale też się nie przyjrzałem -za duże napięcie :P ). On jej przytrzaskuje rękę, a ona wpada do wanny, kiedy ją wyciąga. Po prostu za mocno wyciąga i się przewraca do niej. :P Poza tym: jeśli duchy mogą otwierać i zamykać drzwi -to dlaczego nie mogą dotykać ludzi? ;)

Davus

No bo drzwi to rpzedmiot martwy, może na takie moga wpływać. Ale pamiętasz, ze sama laura dotykała THomasa myśląc, że to Simon.

BUNCH

Kochani sprawa wygląda tak, że nie żaden duch przychodzi do Laury a właśnie sam Simon który "kontaktował" się z Thomasem a ten pokazał mu jak wystraszyć matkę w ramach "rewanżu" za wcześniejsze uderzenie w twarz. Też początkowo myslałem, że to sam Thomas się pojawił, ale scena na końcu gdy trup Simona leży w masce w piwnicy wszystko wyjaśnia. Po ataku na matkę ukrył się w piwnicy. Film spodobał mi się z jednego naprawdę ważnego powodu. Wszystko w nim można racjonalnie (o ile w horrorach można o racjonalności mówić) wyjaśnić, nie ma niedomówień. Okazuje się, że większość sytuacji prokurują sami ludzie a nie duchy (nocne dobijanie się Simona, dziecko w masce). Film ma bardziej charakter dobrego thrilleru, czasem sensacji, mniej horroru. To moja subiektywna ocena. Zastanawia mnie tylko jedna sprawa, może to błąd w filmie, może moja zła interpretacja. Gdy Laura wchodziła do piwnicy to musiała otworzyć drzwi, które.. BYŁY ZATAPETOWANE! jakim cudem, skoro Simon tam się zamknął? Może coś przeoczyłem. Pozdrawiam.

czaaareeek

Ojej! To jest genialne spostrzeżenie! Nie rozumiem, jak ono mi mogło umknąć. Przecież to wywraca film do góry nogami. No bo skąd się w takim razie wziął Simon w piwnicy??? Chyba, że się tam jakoś inaczej dostał, ale w filmie nic na to nie wskazuje. :| Muszę więc jeszcze raz przemyśleć całą fabułę. :|

Davus

Chociaż w sumie niekoniecznie. :P Szybko wpadłem na odpowiedź. ;) Mam przynajmniej taką nadzieję. :P Kiedy Simon wpadł do piwnicy trwał remont!!! A więc w trakcie remontu zatepetowano drzwi. Simona szukano dziewięć miesięcy. A je zatepetowano pewnie dlatego, że bez klamki te drzwi nie wyglądały na drzwi. :P

użytkownik usunięty
Davus

remont remontem :] ale co tym co wlazło pod kołdre, na łózko, na którym leżała Laura? ;) Carlos byl wtedy w lazience. Tez jestem zwolennikiem tego ze da sie wszystko racjonalnie wytlumaczyc, ale to chyba wszystko rozbija? ;)

użytkownik usunięty

Poza tym, jezeli to na prawde Simon wepchnal Laure do lazienki, a nie Tomas, to zwroccie uwage na gwizdek. Przy tym spotkaniu z Laurą dziecko w masce go uzywa. Jezeli byl to Simon to gdy schowal sie w tym schowku i dalej przeszedl do domku Tomasa, to mial gwizdek caly czas przy sobie. A miala go rowniez za jakis czas ta staruszka, matka Tomasa - Benigna, gdy zabija ją samochód. Dwoch takich samych gwizdkow na pewno nie było.
Druga sprawa - kto zebral muszelki ktore Simon zostawial po drodze od jaskini do domu? Na pewno nie Benigna, tak mi sie przynajmniej wydaje, skad by miala o nich wiedziec. Mogl byc to tylko Tomas.

Davus

Drzwi nie są zatapetowane.. tzn nie w takim sensie o którym jest mowa - nie w takim sensie o jakim myślicie. Szczeliny pomiędzy drzwiami a framugą są "czyste". Tapeta na drzwiach i ścianie jest taka sama i dlatego macie mylne wrażenie (nie pamiętając dokładnie tej sceny :) że wszystko było jednolite. Laura w czystym odruchu obłupia kawałek tapety z drzwi nie bardzo wiedząc z czym ma do czynienia i co ma właściwie zrobić.

Co do wątku z Thomasem/Simonem wpychającym matkę do wanny.. ja uważam, że jest to Simon, a relacje ludzi dotyczącego tego, że nie widzieli nikogo w takim przebraniu niczego nie dowodzą, bo jak sobie przypominamy podczas tego spotkania było dziesiątki dzieci w różnych maskach.. gdyby ktoś z nas był na takiej "zabawie" i po tygodniu został zapytany, czy pamięta dziecko np. w masce królika mógłby powiedzieć, że daje sobie głowę uciąć, że nikogo takiego nie było.. co nie oznaczałoby, że pośród trzydzieściorga dzieci właśnie jedno nie miało takiej maski :)

cnnzpolskifromdebile

Dobra, teraz sobie przypomnicje (bazujac na tym, ze wpychający matkę do łązienki chłopiec w masce to Simon) scene gdy amtka suzka dziecka, biegnie tam z nogami w wodzie i Simon (?) w masc eukazuje się w jaskini, więc? Wóz albo przewóz...

BUNCH

W jaskini ukazuje się Tomas. To jest oczywiste. Simon leży w tym czasie w schowku. I nie jestem zwolennikiem wytłumaczenia wszystkiego racjonalnie. Duchy były! Chodzi jedynie o LOGICZNE poskładanie wszystkiego. Tak: coś wlazło do łóżka Laury. I tak: Tomas pozbierał muszelki. Kwestia, kto wepchnął Laurę do łazienki jest nie do rozstrzygnięcia. Przyznaję, że mógł nikt Simona stojącego w ogródku nie pamiętać. Ale wciąż nie wyjaśnia to, PO CO Simon w ogóle polazł do ogródka. Dlaczego po tym, jak wepchnął matkę do łazienki pokazał jej przez szybę klucz? Chciał jej pokazać, że tak łatwo nie wyjdzie, ale po co? Po co Simon miałby ją zamykać? Tomas mógł: choćby po to, żeby pokazać jej, że się z nią BAWI. Wtedy pokazanie klucza przez szybę jest znacznie logiczniejsze, moim zdaniem.
Poza tym z następstwa scen (i z logiki fabuły) wynika także, że w jaskini Laura zobaczyła Tomasa. W takim razie: dlaczego nie także w TEJ SCENIE? Przecież, skoro Laura widziała Tomasa chwilę później -mogła go także widzieć wtedy, w korytarzu. Wreszcie: Simon chciał SZYBKO pójść do domu Tomasa. Teraz nagle ma na wszystko czas. Poza tym PO CO Simon miałby udawać chrapliwy głos Tomasa? Żeby PRZESTRASZYĆ matkę? Przecież ona nie wierzyła w duchy, więc, widząc chłopaka w korytarzu od razu wzięła go za wygłupiającego się Simona, zatem chrapliwość głosu była w ogóle bezsensowna i niepotrzebna. No i ten gwizdek, o którym zapomniałem. Skoro Benigna go miała -to nie miał go Simon. Nic nam nie wiadomo o tym, by pomiędzy światem jego i Tomasa mogło dochodzić do handlu wymiennego różnymi przedmiotami. :P Skąd więc Simon miał go w korytarzu? Nie, nie: jeśli założymy, że Simon przytrzasnął matce rękę nic się kupy nie trzyma. Musiał to być Tomas. Koniec, kropka. :P

Davus

myślę, że sprawa kto wepchnął laurę do łazienki jest do rozstrzygnięcia. oto moja teoria. na zewnątrz, w ogrodzie stoi Thomas - to wyjaśnia czemu nikt go nie widzi. Ma swój gwizdek i stare, poniszczone buty (dla przykładu w koncowych scenach widzimy że Simon ma nowiusieńkie trampki a wątpię żeby przebieral się w strój Thomasa po czym zmienił tylko buty gdy szedł do piwnicy). simon w tym czasie ucieka do 'domu thomasa', do swojego przyjaciela by mu się poskarżyć, że uderzyła go matka. thomas postanawia ukarać ją i zabiera jej 'to co kocha' (w czasie pierwszej gry thomasa simon wyjaśnia laurze zasady). pokazanie klucza ma oznaczać rozpoczęcie gry.
co myślicie?

inezz01

hmm chyba muszę uporządkowac moją wypowiedź :P
laura uderza simona.
simon idzie do 'domku thomasa' i skarży się na matkę.
thomas zaczyna obserwowac laure i idzie do ogrodu.
podaża za nią jak idzie na górę.
zamyka w łazience i oznajmia rozpoczęcie gry.

sorki za zamieszanie :P

inezz01

gnębi mnie jednak jedno pytanie...
kiedy laura patrzy w stronę jaskini widzi chłopca. wszyscy zgadzamy się że z logicznego punktu widzenia powinien być to thomas, ale dlaczego w takim razie wyraźnie możemy zobaczyć biało-czarny, galowy strój simona??

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones